Portrety Anny Wazówny i Władysława Zygmunta Wazy autorstwa Sofonisby Anguissoli
W 1594 r. podczas pobytu Anny Wazówny w Szwecji pojawił się projekt małżeństwa. Kandydatem był Jan Jerzy brandenburski (1577-1624), od 1592 administrator Strasburga i wnuk elektora brandenburskiego, który miał zostać namiestnikiem Prus, lenna Korony Polskiej.
Negocjacje w sprawie tego małżeństwa prowadzili po stronie brandenburskiej kanclerz magdeburski Wilhelm Rudolf von Meckbach i Johann von Löben, którzy obaj zawitali do Krakowa, a po stronie polskiej sekretarz królewski Jan Skrzetuski, który udał się do Berlina oraz Samuel Łaski. Datę ślubu ustalono na 10 kwietnia 1598 roku w Sztokholmie, a Anna nawet otrzymała od swojego brata Zygmunta III Wazy posag w wysokości 100 000 talarów, a także biżuterię, konie, meble i 10 000 guldenów w prezencie ślubnym. Anna i jej potomkowie mieli otrzymać prawa dziedziczenia w Szwecji. Śmierć elektora brandenburskiego Jana Jerzego 8 stycznia 1598 r., śmierć żony Zygmunta Anny Habsburżanki 10 lutego oraz wybuch powstania w Szwecji uniemożliwiły zawarcie ślubu w wyznaczonym miejscu i terminie. Kiedy wuj Zygmunta dokonał jego detronizacji w Szwecji, plany te nie doszły do skutku. Portret szlachcianki i jej męża w strojach z końca lat 90. XVI wieku autorstwa Sofonisby Anguissoli jest bardzo podobny do innych wizerunków Anny Wazówny. Jej strój w stylu hiszpańskim oraz poza bardzo przypomina portret królowej Anny Habsburżanki autorstwa Marcina Kobera, powstały w 1595 roku (Bawarskie Państwowe Zbiory Malarstwa oraz Galeria Uffizi we Florencji) oraz portret arcyksiężnej Marii Anny Bawarskiej (1574-1616) pędzla Josepha Heintza Starszego, namalowany w 1604 r. (Kunsthistorisches Museum w Wiedniu). Strój mężczyzny jest typowy dla Francji i krajów protestanckich końca XVI wieku. Po powrocie do Polski Zygmunt mianował Annę starostą brodnickim 2 października 1604 r., po śmierci Zofii z Zamoyskich Działyńskiej, a w grudniu 1605 r. brała ona udział w uroczystościach ślubnych Zygmunta w Krakowie, siedząc w powozie panny młodej. Rokowania z Janem Jerzym brandenburskim zostały ostatecznie przerwane w 1609 r. i 3 czerwca 1610 r. ożenił się on z Ewą Krystyną von Württemberg (1590-1657), podczas gdy Anna pozostała niezamężna. Owalny portret w zbiorach prywatnych, bardzo zbliżony do miniatury Anny w Galerii Uffizi we Florencji, jest również bliski stylistycznie Sofonisbie, podobnie jak miniatura królewicza Władysława Zygmunta Wazy w Bawarskich Państwowych Zbiorów Malarstwa.
Portret królewny Anny Wazówny (1568-1625) w stroju hiszpańskim autorstwa Sofonisby Anguissoli, ok. 1598, zbiory prywatne.
Portrety królewny Anny Wazówny (1568-1625) i Jana Jerzego Brandenburskiego (1577-1624) autorstwa Sofonisby Anguissoli, ok. 1598 r., zbiory prywatne.
Portret królewny Anny Wazówny (1568-1625), starosty brodnickiego autorstwa Sofonisby Anguissoli, ok. 1605, zbiory prywatne.
Miniatura królewicza Władysława Zygmunta Wazy autorstwa Sofonisby Anguissoli, ok. 1605, Bawarskie Państwowe Zbiory Malarstwa.
Adam Jarzębski, określający się jako Muzyk Jego Królewskiej Mości Władysława IV i kierownik budowy (budowniczy) pałacu królewskiego w Ujazdowie, w swoim dziele „Gosciniec abo krotkie opisanie Warszawy” z 1643 r. dedykowanym swemu dobroczyńcy marszałkowi nadwornemu koronnemu Adamowi Kazanowskiemu, dokładnie opisał rezydencję tego barokowego celebryty.
Kazanowski zyskał rozgłos jako bliski przyjaciel i towarzysz królewicza Władysława Zygmunta Wazy, który w 1632 r. został obrany na monarchę Rzeczypospolitej Obojga Narodów jako Władysław IV. Wraz z bratem, Stanisławem Kazanowskim, Adam był wychowany na dworze królewicza i towarzyszył mu w trakcie starań o tron rosyjski, w wojnie chocimskiej w 1621 r. oraz w podróży europejskiej w latach 1624-1625. Przełomowym wydarzeniem dla Adama było usunięcie z dworu za rozwiązłość w 1620 roku jego starszego brata Stanisława, ulubieńca królewicza, tkniętego kiłą. Zygmunt Kazanowski, ojciec obojga, pokładał wielkie nadzieje w zażyłości starszego syna i młodego Wazy. W obliczu rychłej śmierci Stanisława namówił go, by polecili królewiczowi młodszego brata. Obaj bracia byli oskarżani przez Jerzego Ossolińskiego w jego Pamiętnikach o organizowanie „podejrzanych” zabaw dla królewicza. Kiedy następca tronu został królem, Adam został obsypany upominkami i nowymi urzędami. W 1628 roku, w wieku około 29 lat, Kazanowski zdecydował się na ślub. Na oblubienicę wybrał Elżbietę Słuszczankę, córkę zamożnego kasztelana mińskiego Aleksandra Słuszki. Małżeństwo oznaczało dla niego nie tylko pokaźny posag, ale także cenne koneksje w Wielkim Księstwie Litewskim. Aleksander Słuszko jednakże odmówił, uzasadniając odmowę młodym wiekiem córki, gdyż Elżbieta miała wówczas zaledwie 9 lat. Jednak dzięki interwencji królewicza Władysława Zygmunta, Aleksandra Słuszko zmienił zdanie. Ślub odbył się wiosną 1633 r., kiedy Elżbieta osiągnęła wiek 14 lat. Adam, który w tym samym roku został także stolnikiem wielkim koronnym, uzyskał 50 000 zł posagu. Ponadto młoda para otrzymała od króla 20 000 zł, a wartość darów oszacowano na 40 000 zł. Gdy królewicz Władysław Zygmunt dorósł, jego ojciec Zygmunt III Waza kupił mu drewniany dwór Andrzeja Boboli przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. W 1628 roku, wkrótce po powrocie z podróży do Europy Zachodniej, królewicz nakazał Constantino Tencalli, nadwornemu architektowi, zbudować mu nowy pałac w stylu włoskim. Cztery lata później, w 1632 roku, Władysław przekazał pałac Kazanowskiemu, co spowodowało poważne nieporozumienie z jego ojcem, i powołano specjalną komisję sejmową, która miała ustalić okoliczności tego daru. W 1637 r. Kazanowski powiększył budynek, zachowując oryginalny projekt Tencalli. Nowa konstrukcja była dużym czterokondygnacyjnym pałacem z ogrodem, ogromnym tarasem, centralnym dziedzińcem, miedzianymi dachami i zwieńczeniami wież zdobionymi złoconymi koronami. 629 wersetów (1025-1654) Jarzębskiego przedstawia bogaty manierystyczny i wczesnobarokowy pałac zbudowany w latach 1628-1643 w centrum nieformalnej stolicy Rzeczypospolitej: Duży arsenał wypełniony armatami, muszkietami, doskonałymi zbrojami, namiotami i tureckimi strojami, lancami i włóczniami ustawionymi przy ścianach, działami polowymi, strzelbami i skórą lwicy (1057-1066), Długa galeria wypełniona po obu stronach obrazami z aktami nad stołem, portrety króla Władysława IV Wazy i jego żony Cecilii Renaty Austriaczki, malowane Ad vivium oraz kontrafekty szlachetnych dam, kamienny posąg Atlasa podtrzymującego sferę armilarną na stole pośrodku (1095-1108), Przylegająca do galerii mała altanka z francuskim oknem, kolumnami, kamienną posadzką i widokiem na Wisłę (1121-1127), Jadalnia z oknami na dwóch kondygnacjach, duży żyrandol z zegarem wskazującym godziny, balkon dla muzyków i gobeliny flamandzkie tkane złotą nicią (1131-1153), krzesła pokryte złoconym kurdybanem, tablice z herbami Panów i Marszałków między oknami w górnej części oraz pejzażami i kurdybanem w dolnej, piec kaflowy (1177-1187), okno z windą do wina z piwnicy, duże srebrne naczynie na wino na 150 litrów na kołach w kształcie Bachusa w wieńcu, siedzącego na beczce z kielichem w ręce, kilka innych beczek o połowę mniejszych od głównej oraz srebrna fontanna na środku sali, srebrne dzbany, nalewki i tace (1188-1214), król i królowa, posłowie moskiewscy, posłowie cesarza, króla Hiszpanii, Turcji, Francji i Persji byli goszczeni w tej sali (1162-1171), Sklepione łaźnie parowe w pobliżu wozowni z dwiema komorami, gorącym kamieniem, kotłownią, zimną i ciepłą wodą, miedzianymi wannami i białymi ławami (1255-1272), Sala na piętrze pokryta kurdybanem, z kominkiem, marmurowymi portalami ze złotymi napisami, posągami w supraportach (1305-1318) i muszkietami na ścianach (1323), Komnaty z obrazami i gobelinami: obrazy animalistyczne i martwe natury z warzywami mistrzowskiej roboty w pierwszym, następny pokój ze schodami, pejzażami morskimi i obrazami statków, pozytywy szkatulne, klawesyn, lutnia, skrzypce, cymbały, wiolonczela i harfa oraz drzwi obwieszone portierami (1325-1343), obok pokój z żywymi zwierzętami, małpką na łańcuchu, białą papugą, śpiewającymi ptakami w klatkach, martwą naturą z owocami i winami, gobeliny, kominek i marmurowy stół (1349- 1364), Sypialnia Pańska ze stołem, obraz Adama i Ewy, łóżko pod gobelinami, wyśmienite obrazy, kominek i marmurowa posadzka, składana ławka na kółkach (1381-1392), krata do kaplicy, ołtarz ze złoconą kratą i okno w kaplicy do pokoi dam (1365-1376), Gabinet Pański z lustrem, posągami aniołów trzymającymi świece, obrazami, arrasami i polerowaną marmurową posadzką (1407-1418), Biblioteka z książkami w różnych językach, kindżały na stole, sztylety z turkusami, złote misy i naczynia z kryształu górskiego (1425-1431), Pokoje Pani, w jednym z nich szkatułki szylkretowe, obrazy pendantowe, jeden ze staruszkiem z bolącym okiem, gobeliny i krosna (1437-1449), sypialnia obita złotogłowiem, udrapowane łóżko z bogatej tkaniny, lustro w srebrnej ramie nad stołem, drugie w pozłacanej ramie, zegar automatyczny z mężczyzną, obrazy w hebanowych ramach, marmurowa podłoga i marmurowy stół (1457-1469), sypialnia z łóżkiem z zielonego złotogłowiu z frędzlami i portretem matki Jej Mości, Zofii Konstancji Zenowicz, w sąsiednim pokoju w narożniku pałacu nad drzwiami portret ojca Jej Mości Aleksandra Słuszki w starszym wieku, w obu salach marmurowe kominki, stoły nakryte kilimami i marmurowe posadzki (1473 -1495), Skarbiec na parterze, pierwsze pomieszczenie wypełnione bronią: strzelby na ptaki, tureckie janczarki, muszkiety i włoskie pistolety, wyłożone złotem i srebrem, stoły nakryte kilimami perskimi (1508-1520), izba skarbca z pozłacanymi przedmiotami wysadzanymi turkusy, wschodnie miecze, złote szable, złote i pozłacane siodła i rzędy końskie, sobolowe płaszcze, duże tace i dzbany w pudłach oraz antyczne skarby, skóra węża i żółw z Indii (1530-1561), Sala widokowa z kratą i widokiem na ogród (1579-1582), piwnica na wino z beczkami wina łagodnego, słodkiego i aromatyzowanego (1590-1596) oraz piwnica na piwo (1601), w pomieszczeniu powyżej warsztat holenderskich malarzy (1603-1608), następnie sala ze srebrną zastawą (1612) oraz sala z sokołami myśliwskimi (1613), marmurowa spiżarnia z dziczyzną i kuropatwami (1641-1645) i pomieszczenie dla muzułmańskich służących tatarskich (1649-1651). Trzy lata później, w 1646 r., pałac odwiedził Jean Le Laboureur, towarzysz ambasador nadzwyczajnej Francji w Polsce, Renée du Bec-Crespin, hrabiny de Guébriant, i opisał go w swej „Relacji z podróży królowej Polski”, wydanej w Paryżu w 1647 r. Poświęcił budowli pięć stron książki: Pięć lub sześć dużych komnat i kilka mniejszych, wypełnionych jedwabnymi i złotymi tkaninami orientalnymi, łóżka ze złotej tkaniny, kabinety o niezwykłym wykonaniu, stoły z różnymi przedmiotami ze złota, srebra, bursztynu i kamieni (s. 211). Duża sala z marmurową posadzką, podobnie jak reszta komnat, z dużą fontanną na wino, wykonaną ze srebra pośrodku, dużym podestem nad drzwiami dla muzyków, stół z 80 pozłacanymi paterami w stylu włoskim (cztery rzędy po 20 sztuk w każdym) z suszonymi owocami, dużymi gruszkami w cukrze, pomarańczami, cytrynami, melonami (s. 213), bufet z niezwykłymi złotymi i srebrnymi naczyniami, w tym Bachusem „naturalnej wysokości” siedzącym na srebrnej beczce ze złotymi kołami, puchary z kryształu górskiego z pozłacanych oprawach, Elżbieta Słuszczanka tańczyła tu z bratem Bogusławem Jerzym Słuszką, podskarbim nadwornym litewskim oraz burgrabia Gonzaga Myszkowski z żoną (s. 214). Kazanowski, zdjęty podagrą, przywitał gości przy schodach pałacu niesiony w lektyce (s. 210) w towarzystwie 300 uzbrojonych hajduków, ponad 50 paziów ubranych w żółtą satynę i krótkie kubraki z niebieskiej satyny, wraz z żoną i jej damami (s. 211). W jednej z komnat Le Laboureur zauważył „dwie niezwykle małe karlice, które stały jak wartownicy, strzegąc dwóch małych psów, które nie były mniejszymi karłami w swoim gatunku, ponieważ są wielkości myszy oraz spoczywały w białym koszyku, trochę większym od dłoni, na poduszce z perfumowanej satyny”, zaś damy Elżbiety Słuszczanki miały transseksualnego mężczyznę, kobietę, która zachowywała się jak mężczyzna, „dla rozrywki” (s. 212). W 1643 r. Kazanowski zaaranżował też ślub karłów, na „niesłychanym weselu, śmiechu pełnym” - według Albrychta Stanisława Radziwiłła. Po jej wizycie Kazanowski i jego żona przesłali Pani de Guébriant kilka małych bursztynowych kabinetów i zegarów wysadzanych brylantami (s. 212). Niewiele jest wiadomo o mecenacie artystycznym marszałka. Wśród potwierdzonych artystów na jego dworze był niejaki Ezechiel Sykora, urodzony w Litomyślu w Czechach w 1622 roku, który zlatynizował swoje nazwisko na Paritius. Po śmierci Kazanowskiego w 1649 r. opuścił Warszawę i udał się na Śląsk. Jako żupnik (zarządca) Królewskich Kopalni Soli w 1645 roku Kazanowski zlecił gdańskiemu rytownikowi Willemowi Hondiusowi serię widoków wielickiej kopalni soli. Kazanowski miał też swój immiennik, księgę przyjaźni (album amicorum bądź Stammbuch), która znajdowała się w zbiorach Edwarda Rastawieckiego w Warszawie w 1853 roku. Była to podłużna książeczka oprawna w szkarłatny aksamit i liczyła 125 kart pergaminu. Większość wpisów pochodziła z lat 1624-1625, czasu jego podróży europejskiej wraz z królewiczem, kilka zaś od 1627 do 1644 r., głównie ambasadorów Imperium Hiszpańskiego. Podczas pobytu w Brukseli w 1624 r. otrzymał od infantki Izabeli Klary Eugenii złoty medalion wysadzany drogocennymi kamieniami na złotym łańcuchu. Możliwe, że celowo próbował naśladować wielkich validos swoich czasów, księcia Lermy lub hrabiego-księcia Olivares. Kazanowski zmarł bezpotomnie w 1649 r., pozostawiając cały swój majątek żonie Elżbiecie. Jego okazały pałac w Warszawie został zniszczony podczas najazdu na Rzeczpospolitą przez sąsiednie kraje, zwanego potopem (1655-1660). Manierystyczne i wczesnobarokowe skarby królewskie Rzeczypospolitej Obojga Narodów - rekonstrukcja8/19/2020
Przed najazdem krajów ościennych, zwanym Potopem (1655-1660), Rzeczpospolita Obojga Narodów należała do najbogatszych krajów Europy, a jej monarchowie z powodzeniem konkurowali z władcami innych narodów jako mecenasi.
Korona Zygmunta III Wazy
W opracowaniu.
Brązowe popiersia Zygmunta III Wazy i Konstancji Austriaczki
Pomimo faktu, że istnienie popiersi królewskich jest czysto hipotetyczne i niepotwierdzone źródłami, moda na takie antyczne rzeźby, wywodząca się z Włoch i dworu cesarskiego w Pradze i Wiedniu, znalazła niewątpliwie odbicie na kosmopolitycznym dworze Wazów w Krakowie i Warszawie. Kartusz z brązu z herbem Rzeczypospolitej pochodzący z Wawelu, zachowany do naszych czasów, pełny odlew z brązu zamówiony przez Zygmunta III około roku 1604 do ozdobienia naddrzwi w północnym skrzydle zamku prowadzącym do Schodów Senatorskich potwierdza, że rezydencje Wazów były wypełnione tego typu przedmiotami.
W 1624 r. biskup krakowski Marcin Szyszkowski, który tytułował się „najwierniejszym sługą najj. domu austryackiego” i który wraz z Zygmuntem Myszkowskim sprowadził z Grazu do Polski królową Konstancję, ufundował nowy architektoniczny baldachim nad relikwiarzem św. Stanisława w katedrze wawelskiej w stylu rzymskiego baroku. Jest on dziełem królewskiego architekta Giovanniego Battisty Trevano, tego samego, który przebudował Zamek Królewski w Warszawie, wykonanym z czarnego i różowego marmuru, złoconego brązu i drewna i powstałym w latach 1626-1629. Pozłacane figury z brązu Ewangelistów i Patronów Polski, flankujące kopułę nad baldachimem, zostały odlane przez działającego w Krakowie od ok. 1624 r. Antonio Lagostiniego. W roku zakończenia tego dzieła biskup zamówił także pomnik nagrobny dla siebie w katedrze w pobliżu baldachimu. Jak wynika z listu Szyszkowskiego do Andrzeja Łukomskiego, kanonika krakowskiej kapituły katedralnej z 20 stycznia 1629 r., jego wykonanie zlecono także Trevano i Lagostiniemu. Model odlanego z brązu popiersia należy przypisać rzeźbiarzom związanym z Trevano, Andreą i Antonio Castellim, rzeźbiarzom z Lugano, działającym w Krakowie od około 1623 roku. Popiersia królewskie, jeśli istniały, były niewątpliwie wykonane z pozłacanego brązu, podobnie jak większość podobnych dzieł zachowanych w wielu krajach Europy oraz popiersie biskupa Szyszkowskiego. Materiał i jego częste wykorzystanie militarne tłumaczyłyby również, dlaczego dzieła nie zachowały się, podobnie jak rzeźby z brązu ogrodu Władysława IV przy Pałacu Villa Regia w Warszawie, które są potwierdzone źródłowo. Początkowo złocony był również zachowany posąg z brązu króla Zygmunta III na kolumnie tzw. Kolumna Zygmunta w Warszawie. Rekonstrukcja opiera się na portretach królewskich z kompozycją hiszpańską z lat 10-tych XVII wieku, wykonanych przez warsztat malarza nadwornego Jakoba Troschela, które znajdowały się w zbiorach Germanisches Nationalmuseum w Norymberdze przed II wojną światową. Oba wizerunki, prawdopodobnie z posagu księżniczki polsko-litewskiej Anny Katarzyny Konstancji Wazy, są bardzo schematyczne i wyidealizowane, stąd rysy twarzy oparte są na bardziej realistycznych wizerunkach pary królewskiej stworzonych przez innych malarzy dworskich.
Popiersie króla Zygmunta III Wazy, brąz złocony, lata 10-te XVII w. do 1631 r. Hipotetyczna rekonstrukcja autorstwa Marcin Latka ©. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Popiersie królowej Konstancji Austriaczki, brąz złocony, lata 10-te XVII w. do 1631 r. Hipotetyczna rekonstrukcja autorstwa Marcin Latka ©. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zobacz więcej zdjęć Brązowych popiersi Zygmunta III Wazy i Konstancji Austriaczki na Pinterest - Artinpl i Artinplhub
Zawieszenie heraldyczne Anny Katarzyny Konstancji Wazówny
Królewna Anna Katarzyna Konstancja Wazówna urodziła się w Warszawie 7 sierpnia 1619 roku. Była jedyną córką Zygmunta III Wazy i jego drugiej żony Konstancji Austriaczki, która przeżyła dzieciństwo oraz najmłodszą z dzieci pary królewskiej.
Duże zawieszenia w stylu hiszpańskim, jak opisywane, stały się mniej modne wraz z wprowadzeniem stylu francuskiego w połowie lat trzydziestych XVII wieku, co skłoniło do noszenia brosz. Powstanie zawieszenia może tym samym zostać zamknięte w okresie od połowy lat dwudziestych XVII wieku do 1638 roku, kiedy Anna Katarzyna Konstancja osiągnęła pełnoletność i weszła w posiadanie starostw nadanych jej przez sejm. Prawdopodobnie również w 1638 roku powstał portret królewny w czerwonej hiszpańskiej sukni z dwoma złotymi zawieszeniami (obecnie na zamku cesarskim w Norymberdze). Król Zygmunt III, sam utalentowany złotnik, prawdopodobnie stał za kompeksowym programem emblematycznym tego klejnotu, choć możliwe jest również, że powstał on długo po jego śmierci w 1632 r. Od 1637 r. planowano małżeństwo Anny Katarzyny Konstancji z arcyksięciem austriackim Ferdynandem Karolem, spadkobiercą Tyrolu i bratankiem Ferdynanda II, cesarza rzymskiego. Fryderyk Wilhelm, elektor brandenburski i Gaston, książę Orleanu (brat króla Francji Ludwika XIII) byli również kandydatami do jej ręki. Klejnot uwypuklający wspaniałe powiązania dynastyczne i podkreślający rozległość terytoriów, którymi rządzili Wazowie polscy, idealnie wpasowałby się do ówczesnej sytuacji królewny. Na oficjalnych portretach matki Anny Katarzyny Konstancji, Konstancji Austriaczki, widnieje kilka klejnotów heraldycznych. Ojciec Anny Katarzyny Konstancji, Zygmunt III Waza, został wybrany na monarchę Rzeczypospolitej Obojga Narodów, bi-federacji Polski i Litwy, rządzonej przez wspólnego monarchę w realnej unii, będącej jednocześnie królem Polski i Wielkim Księciem Litewskim. Od koronacji Zygmunta w 1592 r., Wazowie polscy głosili się prawowitymi, dziedzicznymi władcami Szwecji, konsekwentnie ignorując detronizację Zygmunta w 1598 r. przez szwedzki parlament. Anna Katarzyna Konstancja ostatecznie poślubiła Filipa Wilhelma neuburskiego (1615-1690) w Warszawie 8 czerwca 1642 r. wnosząc mu znaczny posag w postaci klejnotów i gotówki, liczony w sumie na 2 miliony talarów. Inwentarz klejnotów królewny zachowany w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie szacuje ich wartość na 443 289 1/3 twardych talarów. Zawieszenie heraldyczne znajduje się na 18. pozycji w sekcji Zawieszenia: „Zawieszenie Dyamentowe, z Figurami Sigmunta Krola y Constantyi s.p. na których głowie korona, w pośrodku ziarno rubinowe, a pod nim Orzeł biały, na spodzie herb Litewskiego Xstwa, po prawej ręce Szwedzkiy a po lewej Austriackiy; nad tym ziarnem rubinowym Lew żółty z otwartą pasczęką, w przednich dwu kłach trzyma Zygmunta y Constantią pospołu, po stronach y na spodzie pięć rzezanych okrągło wiszących dyamentów”, wycenione na 2000 talarów. Trudno jest określić stopień dokładności spisu zarówno pod względem opisu klejnotów, jak i wyceny. Jeden „dyament wielki” w pierścieniu wyceniono na 30000 talarów, a pierścień z „herbem Austryackim” na zaledwie 40 talarów. Również tradycyjnie królowa była przedstawiana po prawej stronie, a król po lewej, a nie jak w opisie zawieszenia, co znajduje potwierdzenie w portretach Zygmunta i Konstancji, a także umiejscowieniu królewskich stalli w katedrze św. Jana w Warszawie. Inwentarz wymienia również: „Noszenie, w którym sztuk Dwadzieścia y dwie; między nimi jedenaście o iednym kozda dyamencie w posrodku, trzy zas w quadrat, a trzy w tryanguł rzezane dyamenty, y dwie perle sadzone. Drugich jedenaście sztuk, v ktorych w posrodku Lwia głowa perłę w gębie trzymająca, czterema dyamentami y czterema perłami w koło sadzona. Zawieszenie przy tym, w którym szesdziesiąt y dwa rzezanych dyamentów, a na wierzchu Lwia głowa y sześć wiszących pereł”, prezent od królowej dla królewny, warte 80000 talarów; „Zawieszenie w którym Lew ze trzema koronami na kształt herbu szwedzkiego ze dwudziesta sześcia różnych dyamentów, y trzema perłami wiszącymi”, wycenione na 150 talarów oraz „Zawieszenie w którym Orzeł biały, a w nim rubin wielki u piersi, trzy zaś małe rubinowe sztuczki, a trzy perły okazałe”, wycenione na 700 talarów. Znalazł się tam także klejnot „Orzeł biały, herb na sercu mający, przy którym dwa rubiny a inne wszystkie dyamenty, ze trzema wiszącymi perłami”, o wartości 1200 talarów, najprawdopodobniej tożsamny z orłem diamentowym z rubinami Domu Austriackiego otrzymanym w 1543 r. przez Elżbietę Austriaczkę (1526-1545) od cesarza Karola V z okazji jej ślubu z Zygmuntem II Augustem i zachowanym w skarbcu rezydencji monachijskiej. Do wybitnych jubilerów na dworze Wazów w pierwszej połowie XVII wieku, którzy mogli stworzyć zawieszenie, należał Mikołaj Siedmiradzki (ok. 1550-1630) ze Lwowa, który był serwitorem Zygmunta III od 1604 r. i który z kolei zatrudniał w swoim warsztacie Mikołaja Pasternakowicza i Zygmunta Frączkiewicza. Byli też Jean Barbier z Lotaryngii działający w Krakowie od ok. 1605 r., który w 1625 r. przeniósł się do Gdańska i Beniamin Lanier (zm. 1630 r.) z Vitry-le-François w północno-wschodniej Francji, działający w Krakowie od 1606 r., obaj nadworni jubilerzy Zygmunta III. Jakub Burnett z Edynburga, który osiadł we Lwowie w pierwszej połowie XVII w. był serwitorem Władysława IV. Wazowie zamawiali także klejnoty za granicą, jak królewicz Jan Kazimierz, który w 1643 r. zapłacił za klejnoty Samuelowi von Sorgen z Wiednia 9000 florenów oraz 189 florenów „Za serce diamentowe p. Jakubowy jubilerowy”. Anna Katarzyna Konstancja zmarła bezpotomnie w Kolonii 8 października 1651 r. i została pochowana w kościele jezuitów w Düsseldorfie. Ze względu na czysto heraldyczny charakter klejnotu, wysoką wartość materiału i nową modę na prostsze klejnoty, zawieszenie zostało prawdopodobnie przetopione jeszcze w XVII wieku.
Fragment tekstu ze „Spisanie Kleynotów Xiężney Iey Mości Neyburskiey, Królewney Polskiey”, Kancelaria Królewska w Warszawie, 1645, Biblioteka Czartoryskich w Krakowie. Fragment opisujący heraldyczne zawieszenie Anny Katarzyny Konstancji.
Zawieszenie heraldyczne Anny Katarzyny Konstancji Wazy, połowa lat dwudziestych XVII wieku do 1638 roku. Hipotetyczna rekonstrukcja autorstwa Marcin Latka ©. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zobacz więcej zdjęć Klejnotów polskich Wazów na Pinterest - Artinpl i Artinplhub
Srebrny ołtarz Zygmunta III Wazy
W opracowaniu.
Obicia z Historią Odyseusza
Podczas pobytu w Antwerpii w 1624 r. królewicz Władysław Zygmunt Waza odwiedził warsztat Piotra Pawła Rubensa, podziwiał obrazy Jana Brueghela Starszego oraz słynną kolekcję dzieł Cornelisa van der Geesta. Zawitał również do tapissierspand (magazynu tapiserii), na miejscu obecnego Teatru Bourla, 24 września 1624 r. Odwiedziliśmy dom, pisze Stefan Pac, w swoim dzienniku, w którym sprzedają piękne i drogocenne tapiserie, które są wysyłane na cały świat. Kilka dni później, 5 października 1624 r., skarbnik królewicza Gaspard Nagodt podpisał kontrakt z brukselskim tkaczem Jacobem Geubelsem Młodszym na dostawę dziesięciu opon przedstawiających Historię Odyseusza (Ulissesa) o wysokości sześciu łokci każdy (łokieć flamandzki mierzył około 70 cm), przeplecionych złotą i srebrną nicią. Cała seria mierzyła 594 łokci i kosztowała 19 008 florenów. 12 października 1624 r. podpisano kolejny kontrakt na cykl „z zielenią”, czyli werdiury lub „Krajobrazy i listowie we freskach” za cenę 9 207 florenów.
Kupiec antwerpski Jan Bierens, „agent i domownik Jego Wysokości Najjaśniejszego Władysława Zygmunta, królewicza polskiego i szwedzkiego” nadzorował tkanie arrasów z Historią Odyseusza oraz werdiur, które Geubels Młodszy tworzył w Brukseli. Pozew wniesiony przez Geubelsa przeciwko Janowi Bierensowi w grudniu 1626 r. o zapłatę, potwierdza, że przynajmniej część zamówionych obić była gotowa do tego dnia. Notatki w archiwach ujawniają agentów królewicza, takich jak wspomniany Jan Bierens, Georges Deschamps czy Francuz Mathieu Rouault. Mieli oni za zadanie zaspokajać wierzycieli Władysława Zygmunta oraz dopilnować, aby wszystko zostało wykonane i wysłane do Polski. Prawdopodobnie z powodu kłopotów finansowych królewicza cały zestaw nie został wykonany aż do śmierci Geubelsa w 1629 roku, a zlecenie dokończył inny nieznany warsztat. Nie wiadomo, kiedy „Historia Odyseusza” i werdiury zostały wysłane z Antwerpii i kiedy dotarły do Polski. Władysław Zygmunt, nowo wybrany monarcha Rzeczypospolitej jako Władysław IV, chciał je mieć przed koronacją, zaplanowaną na 6 lutego 1633 r. w Krakowie. Za sprawą aktu notarialnego z 12 stycznia 1632 r. dowiadujemy się, że Jan Bierens otrzymał trzy skrzynie zawierające około dwieście pięćdziesiąt trzy srebrnych marek z rąk Francesco Gissy i Joannesa Curiusa, majordomusa i sekretarza opata Mikołaja Wojciecha Gniewosza (zm. 1654), ambasadora Rzeczypospolitej. Kupiec antwerpski dał im w zastaw dwa tysiące trzysta dziesięć rixdalów i obiecał wysłać cenną przesyłkę do Gdańska na adres Abrahama Pelsa. W liście z 15 września 1632 r. Władysław IV prosił Christiana IV duńskiego o zwolnienie jego obić z cła na Sundzie (Rkps Riqsarkivet, Polen A. I, 3). Według François Molsa, wiele kartonów do tapiserii Jacoba Jordaensa z datą 1620 zostało sprzedanych w Antwerpii w 1774 roku. Uważa się, że inspiracją dla tych gobelinów były zaginione freski autorstwa Francesco Primaticcio o tym samym temacie w Fontainebleau. Dokument z 15 maja 1656 r. w archiwach Antwerpii, w którym Jacob Geubels, syn Jacoba Geubelsa Młodszego, podjął się tkania gobelinów przedstawiających Historię Ulissesa według rysunków Jordaensa, potwierdza, że seria została wykonana według jego projektu. Szumne obicia „scudzoziemska rozpinane” oraz „złote sztuki niderlandzkie” wymieniane są w „Gościńcu” Adama Jarzębskiego (Gościniec, abo krótkie opisanie Warszawy) z 1643 r. jako zdobiące pałac Villa Regia Władysława IV w Warszawie (1950-1956). Całą serię odziedziczył brat Władysława IV, Jan II Kazimierz, który po abdykacji w 1668 r. zabrał tapiserie do Francji, po czym zostały one sprzedane na aukcji w Paryżu w 1673 r. agentowi Karola I Ludwika, elektora Palatynatu Reńskiego za sumę 12 000 liwrów (pozycja 728 inwentarza).
Tapiseria z Odyseuszem grożącym Circe, autorstwa warsztatu Jakuba Geubelsa II według kartonu Jacoba Jordaensa, 1624-1632, z herbem królewicza Władysława Zygmunta Wazy, znakiem miasta Brukseli B B, monogramem tkacza oraz sygnaturą IACO GEVBELS. Hipotetyczna rekonstrukcja autorstwa Marcin Latka ©. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zobacz więcej zdjęć Pałacu Villa Regia w Warszawie na Pinterest - Artinpl i Artinplhub
17 czerwca 1696 r. zmarł w pałacu w Wilanowie po 20 latach panowania, Jan III Sobieski. Krótko po śmierci króla otwarto inwentarz jego ruchomości znajdujących się w pałacu. Dokument wymienia 122 pozycje wykwintnych sreber, z których część mogła być stworzona z okazji 20-tej rocznicy koronacji króla, 20 lutego 1696 r. W części skarbu królewskiego nadzorowanej przez burgrabiego Brochockiego znajdowała się „Piramida białła Auszpurskiey roboty z Iedenastą Koszykow Srebrnych (Nr 9)”, „ Wanienka białła Auszpurskiey roboty Wazy z przykryciem pod Fenixem (Nr 4)”, „Fontanna o trzech piętrach, z Sztukami odlewanymi złocistymi Auszpurskiey roboty (Nr 8)” oraz „Servis pstrozłocisty Auszpurskiey roboty, z Solniczkami, Tacami, Octowniczkami, Konchami, Na wierzchu Hercules (Nr 7)”. Według inwentarza ten ostatni serwis ważył łącznie 56 grzywny i 12 łut, zaś krakowska grzywna, używana w Polsce po 1650 roku, ważyła 201,86 g, a zatem łączna waga serwisu wynosiła około 11 304,16 g. Podobne naczynie z Grünes Gewölbe w Dreźnie (numer inw. IV 292), wykonane w 1617 r. w Norymberdze przez Heinricha Macka i Johanna Hauera, mierzy 75 cm przy wadze 4686 g.
W wykazie wymieniono również dary od zagranicznych monarchów, w tym złotą misę ofiarowaną przez elektora brandenburskiego (do 1657 r. był on lennikiem Rzeczypospolitej jako książę Prus) - „Czara złota w Conchę od Kurfyrszta Ieo Mci Branderburskiego z Herbem tegosz Xcia Ieo Mci” wartości 894 czerwonych złotych, która przypadła królewiczowi Aleksandrowi Benedyktowi Sobieskiemu. 24 marca 1712 r. przybył do Berlina, stolicy nowo utworzonego Królestwa Prus (wcześniej Brandenburgii), wysłannik Rzeczypospolitej i Saksonii, hrabia Jakob Heinrich von Flemming. Jego misją było wynegocjowanie sojuszu przeciwko Szwecji (akredytacja dla Flemminga, Drezno 17 marca 1712 r. [O. S. A. Rep. XI: 247 ii Fe. 55]). Zarówno Prusy, jak i Szwecja, rosnące potęgi wojskowe w regionie, stanowiły poważne zagrożenie dla Rzeczypospolitej. Prusy zgłaszały roszczenia do Kurlandii, wasalskiego księstwa Rzeczypospolitej, a także Warmii i Elbląga, podczas gdy Szwedzi byli jeszcze bardziej niebezpieczni dla następcy Jana III Sobieskiego, Augusta II Sasa, zwanego Mocnym, ponieważ popierali Stanisława Leszczyńskiego, kandydata do korony Rzeczypospolitej i rywala Augusta. Król był przygotowany na daleko idące ustępstwa terytorialne w celu załagodzenia Prus, a poseł bez wątpienia nie przybył z pustymi rękoma. Możliwe zatem, że August II wysłał z Warszawy część lub całość srebrnego serwisu wykonanego dla Sobieskiego w prezencie dla króla pruskiego. Ozdoba stołu z Herkulesem dźwigającym kulę ziemską i orłem królewskim z Pałacu Köpenick, oddziału Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Berlinie (numer inw. S 559), jest prawdopodobnie największą i jedyną zachowaną częścią wspomnianego serwisu. Mierzy 80 cm i widnieją na nim znaki złotnicze, cecha miasta Augsburga i znak warsztatu mistrza LB z gwiazdą. Stylistycznie dzieło należy przypisać Lorenzowi II Billerowi (działającemu w latach 1678-1726) i datować na lata 80-te XVII-go wieku. W centralnej części kuli ziemskiej znajduje się inskrypcja po łacinie: Christoph Schmidt fecit Augustae 1696. Schmidt najprawdopodobniej zmodyfikował naczynie wykonane przez warsztat Billera, zamówione przez jakiegoś ważnego mecenasa tegoż roku, najprawdopodobniej samego Jana III Sobieskiego. Na podstawie widnieje także data: 17 M 12 [marzec 1712?] po prawej stronie, być może data inwentaryzacji. Później ozdoba stołu z Herkulesem została włączona do tak zwanego wielkiego srebrnego bufetu w Zamku miejskim w Berlinie. Dwa podobne naczynia są widoczne na rysunku z końca XVIII wieku, przedstawiającego skład srebrnego bufetu z około 1763 roku i nie zostały uwzględnione w oryginalnej kompozycji bufetu autorstwa Johanna Friedricha Eosandera z 1708 roku. Ozdoba stołu z Herkulesem została zatem włączona do bufetu pomiędzy 1708 a 1763 rokiem, co czyni polską proweniencję jeszcze bardziej prawdopodobną.
Ozdoba stołu w formie Herkulesa dźwigającego kulę ziemską i orłem królewskim autorstwa Lorenza Billera II i Christopha Schmidta w Augsburgu, ok. 1685 i 1696, Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Berlinie.
Fragment ozdoby stołu w formie Herkulesa dźwigającego kulę ziemską i orłem królewskim autorstwa Lorenza Billera II i Christopha Schmidta w Augsburgu, ok. 1685 i 1696, Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Berlinie.
Bankiet wydany przez Jana III Sobieskiego dla zagranicznych dyplomatów i polskich dygnitarzy w Jaworowie w dniu 6 lipca 1684 r., autorstwa Fransa Geffelsa, ok. 1685, Muzeum Narodowe we Wrocławiu.
Srebrny bufet w Zamku miejskim w Berlinie, rycina autorstwa Martina Engelbrechta, ok. 1708 r., opublikowana w Theatrum Europaeum, tom XVI, 1717, kolekcja prywatna.
Zobacz dzieło w Skarbach polsko-litewskich.
Muzeum Rzemiosła Artystycznego (Kunstgewerbemuseum) w Berline szczyci się w swej kolekcji mierzącym ponad 40 cm pucharem z muszli nautilusa wykonanym przez złotnika królewskiego Andreasa I. Mackensena (numer inwentarza 1993.63). Muszla głowonoga ozdobiona została rytowanym wyobrażeniem owadów i nietoperzy i umieszczona w srebrnej, złoconej oprawie z morskimi elementami - czaszę podtrzymuje Tryton, obramienie jest w formie syren i morskich fal, zaś pokrywę zdobi putto sunące na morskim stworze. U nasady pokrywy umieszczony zostal herb właściciela, opata oliwskiego Aleksandra Kęsowskiego, sześciopłatkowa róża oraz iniciały A / K / A / O (ALEXANDER / KENSOWSKI / ABBAS / OLIVAE). Kęsowski, urodzony w Kęsowie na Kujawach w 1590 r. został opatem w 1641 r., po śmierci Michała Konarskiego. Był dobrym gospodarzem i fundatorem wielu obiektów sakralnych oraz szpitala św. Łazarza w Oliwie.
O zasobności opactwa oliwskiego za Kęsowskiego świadczy relacja o prezencie wręczonym królowi Janowi Kazimierzowi i królowej Ludwice Marii z okazji wizyty w Gdańsku w 1651 r. Otóż opat zaprosił króla na obiad i w trakcie tej wizyty „Królowi JMci JM ks. opat darował zegar bursztynowy, kosztowny, wysoki, za który dał we Gdańsku trzy tysiące złotych [...] Królowej JMci szkatułę bursztynową bardzo piękną, lubo niewielką, także ojiarował”, potwierdza dworzanin królewski, Jakub Michałowski, w swoim diariuszu „Podróży pruskiej”. „Wyjechaliśmy więc z Oliwy we środę po obiedzie, przy czym kawałek drogi towarzyszył nam ów opat [Aleksander Kęsowski], który dobrymi winami żegnał nas na drogę z kielichem w ręku” – zapisał z kolei w swoim „Diariuszu podróży po Europie” z 1652 r. Giacomo Fantuzzi, urzędnik Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie, który po siedmiu latach pobytu w Polsce wracał do rodzinnych Włoch przez Gdańsk. Wcześniej zaś zauważył w swojej relacji, że tutaj „stół wielkie posiada znaczenie i bardzo jest kosztowny, jako że w Polsce żyje się wystawnie i ciągle drogie przyjęcia wydaje”. Puchar autorstwa Mackensena został najpewniej wykonany w Gdańsku i mógł być darem od króla lub, co bardziej prawdopodobne, został zamówiony przez samego opata. Można zatem ustalić datę jego powstania na przedział między 1643 r., kiedy Mackensen przybył z Krakowa do Gdańska, a 1667 r., datą śmierci Kęsowskiego. Z począkiem XX-go wieku był własnością hrabiego Friedricha Schaffgotscha w Cieplicach, po II wojnie światowej należał do Udo i Manii Bey w Hamburgu, zaś w 1993 r. został nabyty przez Muzeum Rzemiosła Artystycznego z Galerie Neuse w Bremie.
Puchar nautilus z herbem opata Aleksandra Kęsowskiego autorstwa Andreasa I Mackensena, 1643-1667, Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Berlinie.
Fragment pucharu nautilus z herbem opata Aleksandra Kęsowskiego autorstwa Andreasa I Mackensena, 1643-1667, Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Berlinie.
Fragment pucharu nautilus z herbem opata Aleksandra Kęsowskiego autorstwa Andreasa I Mackensena, 1643-1667, Muzeum Rzemiosła Artystycznego w Berlinie.
Opat Aleksander Kęsowski, rycina w dziele Pawła Mirowskiego „Kazanie na pogrzebie zacnego młodziana Jego Mości Pana Jana Bauzendorffa z Kęsowa Kęsowskiego ...”, anonimowego autorstwa, Gdańsk, 1656, Biblioteka Narodowa w Warszawie.
Herb opata Aleksandra Kęsowskiego w dziele Stefana Damalewicza „Roza z opatrznośći Boskiey nową szatą odźiana, abo kazanie przy poświącaniu przewielebnego w Chrystusie Oyca, I. M. X. Alexandra Bucendorfa Kęssowskiego ...”, autorstwa Cezarego Franciszka, Kraków, 1642, Biblioteka Narodowa w Warszawie.
Kiedy w 1598 r. zmarła królowa Anna Austriaczka, pierwsza żona Zygmunta III Wazy, młoda ochmistrzyni dworu królowej i guwernantka dzieci królewskich, Urszula Meyerin, zajęła jej pozycję nie tylko w królewskim łożu, ale także na dworze i w polityce kraju. Ten siedmioletni okres między pierwszym a drugim małżeństwem króla, naznaczony wzrastającą rolą jego kochanki i „ministra w spódnicy”, jak ją nazywano, najprawdopodobniej znajduje odzwierciedlenie w relikwiarzu św. Urszuli z Muzeum Diecezjalnego w Płocku.
Przed 1601 r. król Zygmunt III nakazał złotnikowi płockiemu, Stanisławowi Zemelce, ozdobić relikwiarz swego patrona św. Zygmunta w katedrze płockiej złotą koroną pochodzącą z jego skarbca. Mniej więcej w tym samym roku bliski sojusznik i protegowany króla, Wojciech Baranowski, biskup płocki, zlecił wykonanie w pracowni złotnika królewskiego srebrnego popiersia na relikwie św. Urszuli z katedry płockiej, które miało zostać przeniesione do nowo utworzonego Kolegium Jezuickiego w Pułtusku. Urszula Meyerin, zwolenniczka jezuitów, która korespondowała z papieżem i wykorzystywała swój wpływ na króla, by mianować swoich faworytów na stanowiska państwowe, zasłużyła na zaszczyt oddania jej wizerunku świętej dziewicy męczennicy, co byłoby kolejnym powodem wdzięczności króla wobec Baranowskiego. Możliwe jest również, że król, sam utalentowany złotnik, brał udział w realizacji zamówienia, stąd brak podpisu na dziele.
Srebrny relikwiarz św. Zygmunta ze złotym diadem płockim, warsztat krakowski (relikwiarz) i węgierski lub niemiecki (diadem), druga ćwierć XIII-go wieku i 1370 r., Muzeum Diecezjalne w Płocku.
Srebrny relikwiarz św. Urszuli w formie popiersia, autorstwa Stanisława Ditricha, ok. 1600, Muzeum Diecezjalne w Płocku.
W 1637 r., kiedy 42-letni król Władysław IV Waza postanowił w końcu o swym ożenku, sytuacja na dworze jego kochanki Jadwigi Łuszkowskiej stała się trudna. Prawdopodobnie dzięki staraniom żony króla, cesarskiej córki, Cecylii Renaty Austriaczki, Jadwiga została wydana za Jana Wypyskiego, starostę mereckiego na Litwie i opuściła dwór w Warszawie. Portret damy z niezapominajkami z warszawskiego Muzeum Narodowego, namalowany w owym czasie w stylu malarza królewskiego, Petera Danckertsa de Rij, przedstawiajacy modelkę w stroju zamężnej kobiety z terytorium Europy Środkowej trzymającej w dłoni bukiet niezapominajek, symbolizujących prawdziwą miłość, może być portretem Łuszkowskiej.
Portret damy z niezapominajkami (prawdopodobnie Jadwigi Wypyskiej z domu Łuszkowskiej), krąg Petera Danckerts de Rij, ok. 1640, Muzeum Narodowe w Warszawie.
Portret królewicza Zygmunta Kazimierza Wazy z paziem (prawdopodobnie nieślubnym synem Łuszkowskiej i Władysława IV - Władysławem Konstantym Wazą, przyszłym hrabią Wasenau), autorstwa Petera Danckertsa de Rij, ok. 1647, Galeria Narodowa w Pradze.
Około 1659 r., kiedy wielka wojna, zwana Potopem, zbliżała się do końca, stało się oczywiste dla wszystkich, że 48-letnia królowa Ludwika Maria Gonzaga nie urodzi dziecka, i wszyscy na dworze w Warszawie myśleli o możliwym następcy tronu. Potężna królowa wydała na świat syna w 1652 r., ale dziecko zmarło po miesiącu. Stary król Jan Kazimierz Waza, były kardynał, który znajdując się niezdatnym do życia kościelnego, stanął w wyborach do tronu polskiego po śmierci brata i ożenił się ze swoją szwagierką, miał jednak co najmniej jedno nieślubne dziecko, córkę Marię Katarzynę, i być może syna.
Obraz ofiarowany przez królową Ludwikę Marię kościołowi Świętego Krzyża w Warszawie około 1667 r. i namalowany przez artystę dworskiego około 1659 r., przedstawia najstarszego syna kochanki króla Katarzyny Franciszki Denhoffowej. Dziesięcioletni Jan Kazimierz Denhoff jako młody Jezus, trzymany przez bezdzietną królową Ludwikę Marię ukazaną jako Dziewica Maryja, ofiarowuje pierścień swojej matce ukazanej w stroju św. Katarzyny. Katarzyna Franciszka Denhoffowa z domu von Bessen (lub von Bees) z Olesna na Śląsku i jej młodsza siostra Anna Zuzanna były dwórkami królowej Cecylii Renaty i pozostały na dworze po śmierci królowej. Denhoffowa stała się zaufaną dwórką nowej królowej i jej drugiego męża Jana Kazimierza. W 1648 r. poślubiła dworzanina tego ostatniego, Teodora Denhoffa, a rok później 6 czerwca 1649 r. urodziła syna, Jana Kazimierza Denhoffa, przyszłego kardynała. Rodzicami chrzestnymi młodego Denhoffa byli nie kto inny tylko król i królowa. W 1666 r. w wieku zaledwie 17-tu lat został on opatem mogilskim, a między 1670 a 1674 r. studiował prawo kanoniczne w Paryżu pod opieką Jana Kazimierza Wazy.
Mistyczne zaślubiny św. Katarzyny, krąg Petera Danckertsa de Rij, ok. 1659, Muzeum Narodowe w Warszawie.
Portret króla Jana II Kazimierza Wazy, autorstwa Daniela Schultza, 1659, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie.
Portret kardynała Jana Kazimierza Denhoffa, krąg Giovanniego Marii Morandi, po 1687 r., zbiory prywatne.
Zobacz więcej zdjęć polskich Wazów na Pinterest - Artinpl i Artinplhub
Dwa marmurowe lwy przy głównej bramie pałacu Drottningholm w Szwecji, uznawane przez niektóre źródła za szwedzką zdobycz wojenną z zamku Frederiksborg w Danii, można bez wątpienia zidentyfikować z czterema marmurowymi lwami opisanymi przez Adama Jarzębskiego w jego dziele „Gościniec albo krótkie opisanie Warszawy” z 1643 r., zdobiącymi wejście do Zamku Ujazdowskiego w Warszawie - I lwy cztery generalne, Między nimi, naturalne, Właśnie żywe wyrobione, A z marmuru są zrobione; Nie odlewane to rzeczy, Mistrzowską robotą grzeczy (2273-2278).
W latach 30. XVII-go wieku, przed ślubem z Cecilią Renatą Habsburżanką, Władysław IV Waza zamawiał rzeźby we Florencji, w tym prawdopodobnie lwy do swego pałacu w Ujazdowie. Zarówno materiał, włoski marmur, jak i forma podobna do lwów medycejskich, czyni to przypuszczenie bardziej prawdopodobnym. Również kwartalnie podzielone pola herbów trzymanych przez lwy z wytartymi symbolami sugerują raczej orła polskiego i pogoń litewską, niż bardziej złożone herby króla duńskiego Chrystiana IV.
Marmurowy lew z Zamku Ujazdowskiego, warsztat włoski, lata 30. XVII-go wieku, Pałac Drottningholm. Zdjęcie: Nationalmuseum (CC BY-SA).
Marmurowy lew z Zamku Ujazdowskiego, warsztat włoski, lata 30. XVII-go wieku, Pałac Drottningholm. Zdjęcie: Nationalmuseum (CC BY-SA).
|
Artinpl jest indywidualnym projektem edukacyjnym szerzącym wiedzę o dziełach sztuki obecnie i dawniej w Polsce.
Jeżeli podoba Ci się ten projekt, wesprzyj go dowolną kwotą, aby mógł się rozwijać. © Marcin Latka Kategorie
All
Archiwum
May 2022
|